Wielka Orkiestra znów zagra w Tarnowie
W najbliższą niedzielę, 14 stycznia, kolejny, 26. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na tarnowskie ulice wyjdzie ponad tysiąc wolontariuszy, a ich pracę będą koordynowały trzy sztaby. Najstarsi wolontariusze mają po około 80 lat, a najmłodszy jeszcze nie ukończył roku. Z Agatą Grudzień, zastępcą szefa Tarnowskiego Sztabu WOŚP, rozmawiała Daniela Motak:
Od jak dawna angażuje się pani w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy?
Z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy gram od 21 lat, a wcześniej, już od pierwszych finałów prosiłam tatę, żeby zabierał mnie do redakcji „Gazety Wyborczej”, żebym mogła wrzucić grosiki do puszki.
I tak to się zaczęło?
Jeszcze wcześniej zobaczyłam WOŚP w telewizji. To było wzruszające, nawet dla małego dziecka, którym wtedy byłam! Od tego zaczęła się cała ta przygoda. Później zbierałam pieniądze w szkole, potem poznałam pana Stanisława Olszówkę, który wtedy prowadził sztab przy Pałacu Młodzieży. Od dziewiątego finału przejęliśmy ten sztab i samodzielnie gramy już 16 lat.
Dlaczego warto grać z Orkiestrą?
Bo to daje ogromną satysfakcję. Dostajemy informację zwrotną od ludzi, którzy korzystali z kupionego przez WOŚP sprzętu medycznego i chcą się angażować w kolejne imprezy. Znajdujemy nawet w naszych puszkach małe liściki z podziękowaniami od dziadków czy od rodziców. Ludzie, wrzucając pieniądze do naszych puszek mówią, że dziecko, które jest obok w wózku, zostało uratowane dzięki sprzętowi z serduszkiem. Nie ma większej satysfakcji i większej radości niż słuchanie takich słów.
Przypomnijmy, komu Orkiestra pomaga tym razem?
W tym roku gramy dla wyrównania szans w leczeniu noworodków.
Ubiegły rok był w Tarnowie rekordowy…
W tamtym roku uzbieraliśmy w dwóch sztabach w Tarnowie ponad 350 tysięcy złotych! To bardzo dużo, byliśmy bardzo zaskoczeni i bardzo tym rozradowani. Nie o rekord jednak tu chodzi, tylko o to, żeby zebrać jak najwięcej, bo dzięki temu będziemy mogli kupić więcej sprzętu.
A te pieniądze do nas wracają….
Do tej pory do Tarnowa powróciło ponad milion 700 tysięcy złotych w sprzęcie medycznym. Trafił do tarnowskich szpitali i innych jednostek, również ten kupiony dzięki zbiórkom z 24. i 25. Finału. No i wraca do nas cała energia i dobroć, którą w swoją pracę wkładają wolontariusze.
Czego im życzyć na dzień Finału?
Ciepła, radości, tego, żeby byli otwarci i żeby jak najwięcej zebrali do puszek!